środa, 13 lutego 2008

Problemy domowe

Mieszkanie jest wyposazone w zmywarke jak dla amerykanskiej rodziny, rozmiar XXL. Wkurza mnie, bo jako ze nie gotuje, to nie mam jej czym zapelniac i rzeczy stoja pare dni albo i tydzien i smierdzi.
Ten sam problem jest ze smieciami. Ze wzgledu na segregacje mam 3 kubly, wiec aby ktorys sie zapelnil, zajmuje to znacznie wiecej czasu. Skutek – smierdzi. A jeszcze nie ma lata! Najgorzej jest oczywiscie z odpadami organicznymi, pomimo ze woreczek jest najmniejszy z mozliwych, prawie jak sniadaniowy. W weekend jest jescze do przyjecia, bo ledwie cos zrobie, juz sie kubelek zapelnia, ale w tygodniu jest znacznie gorzej. Do tego woreczek jest podlegajacy samorozkladowi, wiec nie moze za dlugo stac, bo musialabym lyzeczka zdzierac resztki woreczka ze scianek kubelka. Mowie wam, ta ekologia mnie wykancza.

Brak komentarzy: