W piątek poszłam oglądać pierwsze mieszkanie. 58m2, dwa pokoje, do tego z garażem, co się tu nie zdarza. Już się napaliłam. Z drżącym sercem pojechałam do Monzy. Pan pośrednik wprowadza mnie do mieszkania. Tzn. najpierw próbował włamać się do dwóch innych, ale w końcu poszedł po rozum do głowy, zadzwonił gdzie trzeba i dowiedział się które drzwi są właściwe (żadne nie miały numeru). Dobrze, że była 16 i ludzie jeszcze nie wrócili z pracy, bo moglibyśmy nieźle oberwać. W końcu sukces, weszliśmy. Całkiem spora kuchnia. Trochę nietypowa, bo ma ogromny stół i zamiast szafek wiszących są otwarte półki kwadratowe, ale ok. Jak zwykle wszystko białe. Wtrącę wiadomości z designu mediolańskiego - wszystko na biało, a w szczególności meble. Dla mnie to trochę szpitalne, ale minimalizm, laboratoria i te sprawy są teraz modne. Wracając do mieszkania. W przedpokoju klima, fajnie. Łazienka nawet całkiem niezła. Podobają mi się dwa duże motywy lawendy z kafelków. Następnie sypialnia. Duże łóżko, a naprzeciwległa ściana cała zabudowana oczywiście na biało. Dobrze, mamy kuchnię, sypialnię i łazienkę, w sumie na oko minimalnie mniejsze niż moje mieszkanie, szacuję na 37m2. I co dalej, przepraszam? A gdzie salon i kanapa, na którą mogę się rzucić po pracy? No i gdzie te pozostałe 20 m2? Pan pełen entuzjazmu mówi, że do mieszkania należy też garaż i piwnica. Rewelacja. Przepraszam, czy w garażu na moim miejscu postojowym mam sobie postawić kanapę? Zazwyczaj trochę ciemno i śmierdzi. Nie sprawdzałam, nie chciałam zobaczyć garażu i piwnicy. Moje podekscytowanie natychmiast się ulotniło. Kuchnia i sypialnia to raczej nie to, czego szukam. Jednak cały czas mnie męczyła kwestia metrarzu. Po powrocie do domu odpaliłam internet i zaczęłam się przyglądać ogłoszeniom pod tym właśnie kątem. Znalazłam w końcu jedno z planem mieszkania i narysowanymi wymiarami. Otóż jak podają 60m2, to wlicza się w to zarówno tarasy, balkony, jak i wymiar ścian zewnętrznych. Z mojego doświadczenia już wiem, że garaż i piwnicę też. Zatem rozpatrując mieszkanie 60m2 należy odjąć 15m2 na taras, 6m2 na garaż, 4m2 na piwnicę i jeśli są grube mury to kolejne około 6m2, zostaje? 29m2. Ściany wewnętrzne zajmują powierzchnię 3m2, łazienka 4m2, przedpokój 2m2. Mieszkanie 60 m2 okazuje się salonem połączonym z kuchnią 13m2 i sypialnią 7m2. Chyba zacznę szukać loftu 120m2, to może uda mi się wygospodarować powierzchni mieszkalnej na moje skromne potrzeby 40m2.:)
sobota, 8 września 2007
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz